niedziela, 23 lutego 2014

Koktajl z mango i pomarańczy


Składniki:

- 1 mango
- 2 pomarańcze

Sposób przygotowania:


Mango ma długą pestkę, więc najpierw należy odkroić części znajdujące się obok. 
Odkrojony kawałek połóż skórką do deski i natnij miąższ w kostkę. Uważaj aby nie przeciąć za głęboko i nie naciąć skórki. Gdy natniesz cały kawałek w kostkę odwiń go na zewnątrz, tak, aby powstał jeż z naciętych kostek. Odrywaj kostki po kolei :) resztę miąższu odkrój od pestki.


Z pomarańczy wycisnąć sok, do którego dodawać kostki mango i miksować. Z podanej ilości wyszło tyle ile na zdjęciu :) Jest naprawdę pyszny, zdrowy i niedrogi (mango w Lidlu kosztowało 2,99 zł).


Mango zawiera związki łagodzące stany zapalne w organizmie oraz przeciwdziałające nowotworom. Zawiera także mnóstwo witamin i mikroelementów: witaminę C, B1, B2, PP, potas, magnez, fosfor, wapń, sód i żelazo.
 
 

Wybierając mango w sklepie nie należy sugerować się kolorem i najlepiej wybrać owoc dosyć miękki. Kupując twarde sztuki będzie trzeba odczekać kilka dni, aż mango będzie gotowe do spożycia. 

czwartek, 20 lutego 2014

Tarta z warzywami vs nowa ściana w kuchni z fabry tablicowej :)

Kilka dni temu patrząc na pustą ścianę w kuchni postanowiłam coś z nią zrobić. Wczoraj późną nocą udało mi się sprzątnąć bałagan, a dzisiaj zainspirowana nową ścianą zabrałam się do zrobienia tarty z cukinią bakłażanem i marchewką :) przepis dostałam od sąsiadki, która przyszła do mnie pewnego dnia w poszukiwaniu obieraczki do warzyw ;) 
 
Składniki
 
1,5 szklanki mąki
120g zimnego masła
1 żółtko + 1 jajko
1 łyżeczka soli
50ml wody
1 cukinia
1 bakłażan
1 marchewka
150ml śmietany 30%
100g startej mozzarelli
oliwa
2 łyżeczki startego kardamonu, sól, pieprz, gałka muszkatołowa i papryczka chili
 
 
 
Przygotowanie ciasto : Zimne masło pokrój dużym nożem i dodaj mąkę wysyp (ja robię to w misce żeby nie brudzić zbyt wiele, ale większość używa stolnicy :) Dodaj żółtko, sól i wodę. Gotowe ciasto włóż do lodówki na 40-50 minut. Rozwałkuj ciasto i włóż do foremki na tartę. Na ciasto połóż kawałek papieru do pieczenia i wysyp groch (groch powoduje, że ciasto nie rośnie, a boki nie opadają). Piecz w nagrzanym piekarniku do 190 stopni przez 15 minut. Następnie ściągnij z ciasta groch i dopiecz kolejne 5 minut.
 

 
Do kubka wlej śmietanę dodaj jajko i rozbełtaj widelcem. Wsyp mozzarellę i wymieszaj składniki. Dodaj kardamon, sól i pieprz, gałkę muszkatołową i chili. Mieszankę wylej na ostudzoną tartę. Bakłażan, cukinię i marchewkę potraktuj obieraczką lub pokrój wzdłuż na cienkie plasterki. Plasterki pokrój na połowy. Układaj paseczki obok siebie. Całość posmaruj oliwą i piecz w nagrzanym piekarniku do 170 stopni przez 20-25 minut.


 

sobota, 15 lutego 2014

Makaron z łososiem duszonym na parze i świeżym szpinakiem

    Potrzebujemy
     
  • 400 g makaronu tagliatelle lub spaghetti
  • 500 g świeżego szpinaku
  • ser mozarella
  • jourgt naturalny lub 12% śmietana
  • masło
  • sól do makaronu (w sosie sól zastępuje ziołami prowansalskimi)
  • pieprz
  • czosnek
  • szczypta gałki muszkatołowej 
Szpinak myjemy i osuszamy. Na patelni rozgrzewamy odrobinę masła, dodajemy szpinak. Podsmażamy, mieszając od czasu do czasu, aż szpinak zmniejszy swoją objętość. Dodajemy czosnek oraz gałkę muszkatołową.
 
 
Makaron gotujemy al dente. Odcedzamy. Solimy. Ja na nakładce na garnek z makaron dusze na parze łososia. Do szpinkau dorzucam ser, który rozrywam na mniejsze kawałki, jogurt lub śmietanę oraz kawałki łososia. Mieszam wszystko z makaronem dodając pieprz i zioła prowansalskie. Można skropić sokiem z cytryny.


 
Wiele osób robi podobny przepis z łososiem wędzonym (ja głównie dlatego, że wędzony jest 2 x droższy wybieram na parze :) W lodówce mam jeszcze jeden kawałek więc jutro na obiad będzie łosoś z chipsami z warzyw


Pasty do kanapek :)


Uwielbiam pasty na kanapki :) podrzucam kilka przepisów na moje ulubione
 
Pasta z wędzonej makreli
  • połowa makreli wędzonej (polecam Makrele z Biedronki :)
  • 250 g białego twarogu
  • 1 mała cebulka
  • pęczek szczypiorku
  • ok. 1 łyżki oliwy
  • sól, pieprz do smaku
Makrelę pozbaw ości i wrzuć razem z serem do miseczki. Widelcem mocno rozdrobnij oba składniki. Cebulkę pokrój w drobną kostkę. Posól na deseczce. Niech chwilę poleży i zmięknie pod wpływem soli. Dodaj do masy z sera i makreli. Dorzuć pokrojony szczypiorek, wlej oliwę i wymieszaj wszystkie składniki. Posól i popieprz do smaku.  Gdyby masa była zbyt sucha, dodaj jeszcze odrobinę oliwy.
 
 

 
Pasta z Bakłazana I
  • 1 bakłażan
  • 3 łyżki oliwy
  • 2 łyżki posiekanej pietruszki
  • 2 roztarte ząbki czosnku
  • 2 łyżki pokrojonego szczypiorku
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
  • sól i pieprz
  • oliwa do smażenia
Kroimy bakłażana w cienkie plastry i posypujemy z każdej strony szczyptą soli. Smażymy na oliwie na rozgrzanej patelni, aż skórka zacznie brązowieć. Zdejmujemy z patelni i blendujemy na gładką masę. Stopniowo dodajemy oliwę, szczypiorek, czosnek i sok z cytryny. Dokładnie mieszamy i przyprawiamy solą i pieprzem. Całość posypujemy natką pietruszki. Najlepiej podawać do ciepłego pieczywa.
 
Pasta z soczewicy z orzechami
  • filiżanka soczewicy
  • 3 łyżki orzechów włoskich
  • łyżka octu winnego
  • 2 łyżeczki musztardy
  • sól, pieprz
Soczewicę namocz na godzinę i ugotuj do miękkości. Odcedź i zmiksuj z resztą składników. Przypraw solą i pieprzem. Dobra do grzanek na ciepło.
 
Pasta z Baklazana II
  • 1 kg bakłażanów
  • 1 szklanka oliwy
  • 2 cebule
  • 1/2 kubka jogurtu (kubek 150 g)
  • 1 cytryna
  • natka pietruszki
  • 15-20 sztuk zielonych oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • oliwki do dekoracji
  • sól, pieprz
Opłukać bakłażany, odciąć końce i nakłuć widelcem; piec w temperaturze 180°C przez 50 minut. Następnie zdjąć skórkę, a miąższ utrzeć z sokiem z cytryny i dwiema łyżkami oliwy. Cebule obrać i zmiażdżyć, a natkę pietruszki posiekać. Wymieszać purée z bakłażanów z jogurtem, cebulą, i roztartym czosnkiem oraz natką. Doprawić, dodając pozostałą oliwę, sól i pieprz. Na koniec przybrać oliwkami.
 
Hummus  
  • 25 dkg ciecierzycy
  • 1/2 cytryny
  • 2 ząbki czosnku
  • 4-5 łyżek dobrej oliwy
Suche ziarno ciecierzycy wypłukać, zalać zimną wodą i zostawić na noc. Na drugi dzień zalać ciecierzycę świeżą wodą, lekko posolić i ugotować do miękkości. Odcedzone, ugotowane ziarno wsypać do garnka i zmiksować na gładką masę. Ciecierzyca nawet po ugotowaniu jest dość sucha, więc trakcie miksowania może się okazać, że trzeba dodać trochę wody, żeby mikser nam się nie zapchał a masa była gładka. Dodać sok z połowy cytryny, dwa obrane i pokrojone ząbki czosnku i miksować dalej. Na samym końcu dodać oliwę i dokładnie wymieszać. 
 
Pasta jajeczna z jogurtem zamiast majonezu
  • 5 jajek ugotowanych na twardo
  • 1 mała cebula (drobno pokrojona)
  • 1 mały pęczek szczypiorku (drobno pokrojonego)
  • 5 dużych łyżek jogurtu (albo po prostu 1 mały słoiczek)
  • kilka listków bazylii i rozmarynu (opcjonalnie)
  • sól i pieprz
Jajka dusimy drobno widelcem w małej salaterce lub ucieramy na tarce. Dodajemy pozostałe składniki i dobrze mieszamy. Podajemy z pomidorem i bagietką, możemy udekorować bazylią i rozmarynem.
 
 

wtorek, 4 lutego 2014

Kotleciki mielone z ryby

Już kiedyś opowiadałam Wam o jedynej rzeczy jaką smażę i robię to rzadko, ale uwielbiam ten rodzaj kotletów mielonych. Ostatnio zrobiłam je z soli i z tilapii i miały super konsystencję.

Składniki

  • 1 kg filetów z ryby
  • 1 cebula
  • 1 bułka
  • pół pęczka natki pietruszki lub koperek
  • 1 jajko
  • Bułka tarta
  • pół szklanki mleka
  • sół, pieprz, majeranek 

Filety z ryby rozmrozić i dobrze odcisnąć z nich wodę. Dodać namoczoną i odciśniętą w mleku bułkę, jajko oraz przyprawy. Ja idę na łatwiznę i wyciągam blender i blenduje :) można również posiekać wszystko na drobne kawałki lub rozdrobnić widelcem. Dodać pietruszkę lub koperek. Dodaję również świeżą cebulkę (niektórzy szklą ją na maśle).
Chowam papkę na 30 minut do lodówki, aby konsystencja była bardziej zwarta. Następnie robię z masy rybnej kotlety, obtaczam w bułce tartej i smażę na rozgrzanym oleju. Żeby uniknąć smażenia spróbuję następnym razem upiec kuleczki w piekarniku :)
 
 
 
 
 

wtorek, 21 stycznia 2014

Tagiatelle z kurczakiem i szpinakiem

Tagliatelle z kurczakiem i szpinakiem

Składniki, 2 porcje:


• 150 g makaronu tagliatelle
• 50 g świeżego szpinaku lub pół opakowania mrożonego

• 1 pojedyncza pierś kurczaka, pokrojona w mniejsze części
• 1 ząbek czosnku, posiekany
• 2 łyżki posiekanych liści świeżego estragonu
• 50 ml jogurtu
• zioła prowansalskie, papryka czerwona i inne ulubione przyprawy


Przygotowanie:

  • Makaron wrzucić na gotującą się wodę i ugotować al dente. Ja gotuje w garnku z dokładką do robienia na parze, w której układam kawałki kurczaka.





 
  • W międzyczasie na patelnię włożyć szpinak i podgrzać. Odsączyć na sitku, odcisnąć i odłożyć. (jeżeli jest to świeży w liściach to posiekać of course :)
  • Makaron odcedzić, włożyć z powrotem do garnka, wymieszać ze szpinakiem, dodać kurczaka, 50 ml jogurtu i doprawić.
  • Można skropić sokiem z cytryny

 

sobota, 4 stycznia 2014

Nalesniki z serem bez cukru - zalety Stewii

Bedac w ciąży najbardziej brakowało mi naleśników. Nie dość, ze biała mąka, to jeszcze słodzony ser albo powidło, które mocno podnoszą poziom cukru we krwi. Któregoś dnia koleżanka opowiedziała mi o stewii. Jej zalety można wymieniac godzinami:

Idealna dla ludzi z cukrzycą, nadwagą, nadciśnieniem, nietolerancję glukozy itd. itp.
 
O stewii możecie poczytać m.in. tu:

 
Najważniejsze informacje to:
 
Liście stewii są około 40 razy słodsze od cukru, a otrzymywany z nich proszek – około 300 razy słodszy!
Stewia nie zawiera kalorii,
Stewia ma indeks glikemiczny równy 0,
Stewia nie niszczy zębów,
Stewia reguluje ciśnienie krwi,
 
itd., itp.
 
Jak się tak o niej naczytałam, to zaczęłam poważnie zastanawiać się ,dlaczego nie używamy jej zamiast cukru. Można przecież całkiem go wyeliminować.
 
Dzisiaj kolejny raz przekonałam się dlaczego. My mamy stewię w proszku:
 
 
Według producenta 1 łyżka stewii zastępuje 3 łyżeczki cukru (pomyślcie, co w takim razie jest w tym słoiczku, skoro proszek z liści stewii powinien być 300 razy słodszy ...).
 
Dzisiaj w nocy moje maluchy źle się czuły. Młodszy miał temperaturę, starsza kicha. Postanowiłam nigdzie nie wychodzić, więc jedyne śniadanie jakie byłam w stanie wymyśleć to naleśniki. Postanowiłam, że zrobię je zastępując cukier stewią (początkowo zaczęłam robić naleśniki z mąką razową, ale nam nie smakują!). Podobnie robiłam mając cukrzycę ciążową - zmierzony po takim posiłku cukier utrzymywał się w normie pomimo białej mąki.
 
Naleśniki zawsze robię 'na czuja'. Wlewam mleko, trochę wody mineralnej, dodaje jajka, mąkę, trochę soli.
 
Jeżeli chodzi o stewię - niestety dodanie jej w ilości 1:3 nie skutkuje. Muszę dodawać jej około połowę mniej, niż cukru w przepisie. Dodałam ją zatem do sera oraz do polewy czekoladowej zrobionej na życzenie starszej :)
 
Wszystko wydaje się być takie proste ALE stewia ma gorzki posmak. Podobnie jak cukier nadaje słodyczy, ale nie smakuje jak cukier, pozostawia dziwny posmak na języku. W połączeniu z serem, ciastem naleśnikowym i polewą truskawkową (tylko zmiksowane truskawki) jest jednak niewyczuwalna.
 
Musiał być jakiś minus tego 'wybitnego' produktu. Moja starsza pogardziła  czekoladową polewą (stewia była w stosunku 1:1, a ona wciąż domagała się jej posłodzenia i narzekała, że ta polewa czekoladowa nie jest taka dobra jak zrobiłaś ostatnio do ciasta - tam była z cukrem).